Moja koleżanka przeczytała gdzieś recenzję, w której porównywane są filmy "Rekonstrukcja" i "2046". Oba filmy bardzo przypadły mi do gustu, oba są niezwykłe i niebanalne no i mają kilka wspólnych elementów.... Są to filmy, których się nie ogląda, a raczej obserwuje się je, układa się w głowie kolejność zdarzeń albo zastanawia się co jest prawdą- a co fikcją.
Z początklu myślałam że 2046 to rok. Później okazało się- że jest to numer pokoju:)
Po obejrzeniu "Rekonstrukcji" doszłam do wniosku że muszę obejrzeć ten film jeszcze 20 razy żeby go zrozumieć. Jeśli chodzi o 2046 chciałabym ten film obejrzeć jeszcze kilka razy, ale nie aż tak wiele jak "Rekonstrukcję".
Większe wrażenie zrobił na mnie duński film. Polecam wszystkim, którzy oglądali 2046- Rekonstrukcję i wszystkim, któzy widzieli Rekonstrukcję- 2046.